huuumorek ;]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Oaza Bieżanów Stary Strona Główna -> Humor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anowi
Magagrafoman



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Z krainy marzeń

PostWysłany: Śro 14:10, 01 Mar 2006    Temat postu:

Jasio miał już 5 lat, a jeszcze nic nie mówił. Pewnego dnia mama podaje mu obiad, a Jasiu wrzeszczy:
- A gdzie kompot?!
Mama zdziwiona:
- Jasiu, to ty umiesz mówić.
- Umiem - odpowiada Jasio.
Mama:
- To dlaczego dotąd nic nie mówiłeś.
- Bo zawsze był kompot!
***************************************************
Jasio dostał od cioci z zagranicy niezwykły upominek - aparat do wykrywania kłamstw. Nazajutrz wraca ze szkoły i od progu woła:
- Dostałem piątkę z matmy!
Aparat:
- Piiip!
Mama strofuje synka:
- Nie kłam! Bierz przykład że mnie. Gdy chodziłam do szkoły, miałam same piątki!
Aparat:
- Piiip!
Ojciec dodaje:
- Bo wy macie teraz za dobrze i nie chce się wam uczyć. Gdy ja chodziłem do szkoły...
Aparat:
- Piiip!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 16:43, 03 Mar 2006    Temat postu:

- Boże?
- Tak, Adamie?
- Co się wczoraj wieczór działo? Gdzie moje trzy żebra?
- Jak to co? Popiłeś i zachciało ci się dziewczynek.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 21:06, 14 Mar 2006    Temat postu:

Pyta mnie Pan Hrabia, a z jakiego powodu wysłaliśmy do Zatoki Perskiej dwa szpitale polowe. Panie Hrabio, z takiego samego powodu dla którego kuwejcki partyzant miał francuski karabin zapłacony amerykańskimi dolarami zrobiony ze szwedzkiej stali w niemieckiej fabryce przez Turków, taki właśnie karabin przywiózł mój znajomy z Mołdawii; kupił go tam od jednego ruskiego żołnierza za paczkę tajwańskich prezerwatyw sprawdzanych elektronicznie. I było to pierwsze spotkanie żolnierza radzieckiego z zachodnią elektroniką
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 0:07, 16 Mar 2006    Temat postu:

lala lala:)Smile
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 17:21, 16 Mar 2006    Temat postu:

Artykuł w jednej z francuskich gazet... "Polska. Oto znajdujemy się w świecie absurdu. Kraj, w którym co piąty mieszkaniec stracił życie w czasie drugiej wojny światowej, którego 1/5 narodu żyje poza granicami kraju i w którym co 3 mieszkaniec ma 20lat. Kraj, który ma dwa razy więcej studentów niż Francja, a inżynier zarabia tu mniej niż przeciętny robotnik. Kraj, gdzie człowiek wydaje dwa razy więcej niż zarabia, gdzie przeciętna pensja nie przekracza ceny (!) trzech par dobrych butów, gdzie jednocześnie nie ma biedy a obcy kapitał się pcha drzwiami i oknami. Kraj, w którym cena samochodu równa się trzyletnim zarobkom, a mimo to trudno znaleźć miejsce na parkingu. Kraj, w którym rządzą byli socjaliści, w którym święta kościelne są dniami wolnymi od pracy (!) Cudzoziemiec musi zrezygnować tu z jakiejkolwiek logiki, jeśli nie chce stracić gruntu pod nogami. Dziwny kraj, w którym z kelnerem można porozmawiać po angielsku, z kucharzem po francusku, ekspedientem po niemiecku a ministrem lub jakimkolwiek urzędnikiem państwowym tylko za pośrednictwem tłumacza. Polacy..! Jak wy to robicie..?"
Powrót do góry
Hornet
Administrator
Administrator



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Kraków-Bieżanów

PostWysłany: Pią 11:17, 17 Mar 2006    Temat postu:

Dyrekcja jednej z warszawskich szkól miala problem z grupka 12-letnich
dziewczat, które zaczynaly malowac usta szminka. Wlasciwie nie byloby w tym nic zlego, gdyby nie to, ze dziewczyny malowaly sie w szkolnych
lazienkach, a nastepnie przyciskaly usta do luster, zostawiajac na nich
codziennie dziesiatki odciskow.

Kazdego wieczoru sprzataczka wiele czasu poswiecala aby je wyczyscic, a nastepnego dnia byly one znowu brudne. W koncu dyrektor zdecydowal, ze cos z tym trzeba zrobic i zwolal wszystkie dziewczyny do lazienki.

Nastepnie zawolal sprzataczke, i poprosil,by pokazala dziewczynom, ile
pracy kosztuje ja takie zmywanie. Sprzataczka wziela mopa, zanurzyla go w ubikacji i za jego pomoca usunela z luster wszystkie, ostatnie juz w tej szkole slady szminki...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anowi
Magagrafoman



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Z krainy marzeń

PostWysłany: Sob 11:58, 25 Mar 2006    Temat postu:

Spotykają sie Amerykanin i Rosjanin i wdają się w rozmowę:
- Ja mam 3 samochody w domu, pierwszy do pracy, drugi na zakupy i podróże, a trzecim jeżdzę do sąsiadów - mówi Amerykanin.
Na co Rosjanin rzecze:
- Ja mam 2 samochody w domu, pierwszy do pracy, a drugi na zakupy i podróże.
- A czym do sąsiadów jeździcie? - pyta Amerykanin.
- A do sąsiadów to my jeździmy czołgami.
*******************************************************
Nauczyciel:

-Jakich dwóch słów najczęściej używają uczniowie?
Nowak!

Nowak:
yyyyyyy....
-nie wiem

Nauczyciel:
-Dobrze!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anowi
Magagrafoman



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Z krainy marzeń

PostWysłany: Sob 12:03, 25 Mar 2006    Temat postu:

Okulista zasiadajacy w komisji wojskowej pyta poborowego:
- Czy widzicie tam jakies litery?
- Nie widze.
- A widzicie w ogole tablice?
- Nie widze.
- I bardzo dobrze, bo tam nic nie ma! Zdolny!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 20:40, 30 Mar 2006    Temat postu:

Porównanie jednej doby studenta Akademii Medycznej (AM)
i Politechniki (PL) mieszkających razem.
18:00
AM: Początek ostatnich zajęć tego dnia.
PL: Początek pierwszej skrzynki piwa.
20:00AM: Wracam tramwajem na stancję.
PL: W stanie "naturalnym" jadę rowerem po kolejną skrzynkę piwa, mimo że
pada śnieg i jest zimno.
21:00
AM: Piję pierwszą tego wieczoru kawę.
PL: Pierwszy raz tego wieczoru jadę na izbę wytrzeźwień
22:00
AM: Zaczynam pierwszą tej nocy 1000-stronicową książkę.
PL: Zaczynam pierwszą tej nocy ucieczkę z izby wytrzeźwień.
23:30
AM: Nadal czytam.
PL: Nadal uciekam.
24:00
AM: Wycieńczony książką sięgam po 800-stronicowy skrypt.
PL: Wycieńczony bieganiem, wskakuję do rzeki i uciekam wpław.
2:00
AM: Czytam kumplom śmieszne zdania z książki.
PL: Opowiadam kumplom, jakie to uczucie dostać paralizatorem.
3:00
AM: Z braku książek sięgam po Panoramę Firm i Książkę Telefoniczną.
PL: Z braku napojów energetycznych, wzmagających wyobraźnię, udaję się w
podróż rowerem do najbliższego nocnego
4:00
AM: Kumple też czytają PF i KT (nie mogę nic z nich zrozumieć).
PL: Kumple nadal piją i coś gadają, ja tylko piję...
4:30
AM: Piję, nie wiem którą kawę.
PL: Nie wiem, gdzie jadę.
4:45
AM: Urządzamy z kolegami konkurs "1 z 10-ciu" z wiedzy o Panoramie Firm.
PL: Urządzamy konkurs "kto szybciej wózkiem dookoła supermarketu".
5:15
AM: Znów wygrałem! Bochenek i Stryer się nie odzywali...
PL: Znów wygrałem! Piast i Żywiec utknęli w zaspie!
6:00
AM: Jestem wykończony, nigdy już nie będę tak długo się uczył.
PL: Jestem wykończony, tłumaczę znakowi "STOP", że już nigdy nie będę pił.
6:15-7:30
AM: Śpię w ubraniach - szkoda ściągać na tak krótko.
PL: Śpię z dwoma kumplami w wannie, która dryfuje po wodach parku.
7:30
AM: O, już 7:30? ZASPAŁEM!
PL: O! Chłopaki, to jest Bałtyk? Który mamy rok?
7:45
AM: Idę się umyć... Gdzie jest wanna? I ten jełop z PL?
PL: Kurcze, dzisiaj czwartek. Dzień kąpieli dla Medyka...
7:50
AM: ...znowu wypił Domestosa...
PL: ...ale zgaga... to po tym likierze pewnie...
8:00
AM: Biegnąc na uczelnię, widzę trzech kloszardów w wannie. Myślę - "co to za
życie..."
PL: Wczoraj widziałem białe myszki, a dziś duchy w białych fartuchach.
Czas wracać do domu...
9:00
AM: chce mi się spać, idę po kawę
PL: chce mi się spać, idę spać
12:00
AM: Przewracam się ze zmęczenia
PL: Przewracam się na drugi boczek
13:00
AM: Za twarde siedzenia na tych salach
PL: Mama kupiła mi za miękką poduszkę...
15:00
AM: Znowu zapomniałem zjeść
PL: Znowu zapomniałem pójść na zajęcia
15:05
AM: Trudno, napiję się kawy
PL: Trudno, zrobię ksero
16:00-17:30
AM: Oglądam preparaty i notuję wykłady
PL: Oglądam telewizję i gram w Tekkena
18:00
AM: Ledwo żyję, chcę do domu!
PL: Ale mam kaca! Chcę do mamy!
20:15
AM: Cześć, Głąbie! Ale miałem ciężki dzień...
PL: cześć, Medyk! Ty chyba nie wiesz, co znaczy ciężki dzień...
Powrót do góry
Kościotrup
Magagrafoman



Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z nicości

PostWysłany: Pon 15:42, 03 Kwi 2006    Temat postu:

Rycerz i złota rybka
Rycerz jedzie wzdłuż rzeki. Nagle widzi jak rybak zławia złotą rybkę.
Szybko zabija rybaka a rybka do niego:
Wypuść mnie a spełnię twoje trzy życzenia.
Rycerz:
kulll... Chce być nieśmiertelny...
Rybka:
Jesteś nieśmiertelny
Chce.... żeby mój koń był nieśmiertelny
Twój koń jest nieśmiertelny.
Chce..... Hm mmmmm.... Chce mięć genitalia jak mój koń!
Masz genitalia jak twój koń.
Rycerz wraca na swój dwór a tam mu naprzeciw wybiega jego wierny giermek:
O panie, panie! Gdzieżeś ty był!?! jomzem siem o ciebie tak bardzo martwił
Rycerz:
Nie gadaj mi tu głupot tylko weź topór i walnij mnie nim w głowę.
Nie panie, nie! jom nie mógłbym ciem zabić!
Walnij mnie, bo ja cię walne!
Ok.
Giermek wziął zamach, uderzył...
ooooooo, panie..... Jak ty jesteś nieśmiertelny?
To nic. Walnij mojego konia!
O panie! Twój koń tez jest nieśmiertelny
To nic. Patrz na to!
Rycerz otwiera klapkę w zbroi i pokazuje zawartość giermkowi a giermek:
ooooooo..... Panie.... Jaka eee kobieca część układu rozrodczego....

Tekst przerobiony z oryginału Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 12:38, 08 Kwi 2006    Temat postu:

Stara mądrość mówi, że kiedy odkryjemy, iż padł koń, na którym jedziemy, najlepszym wyjściem jest z niego zsiąść.
Jednakże w biznesie znane są również inne strategie.
Między innymi:

1. Kupno mocniejszego bata.
2. Zmiana jeźdźca.
3. Zapewnienia typu "Zawsze jeździliśmy w ten sposób na koniu."
4. Zwołanie komisji do zbadania konia.
5. Organizowanie delegacji mających na celu sprawdzenie, jak gdzie indziej jeździ się na martwych koniach.
6. Opracowanie standardów dotyczących jazdy na martwych koniach.
7. Zatrudnienie psychologa mającego przywrócić martwemu koniowi chęć do jazdy.
8. Szkolenie dla pracowników w celu podniesienia ich zdolności jeździeckich.
9. Analiza sytuacji martwych koni w dzisiejszym otoczeniu.
10. Zmiana norm, dzięki której koń nie zostanie uznany za martwego.
11. Zatrudnienie podwykonawców mających ujeżdżać martwego konia.
12. Zebranie wielu martwych koni w celu zwiększenia szybkości.
13. Ogłoszenie, że żaden koń nie jest zbyt martwy.
14. Przeznaczenie dodatkowych środków na zwiększenie wydajności konia.
15. Przeprowadzanie analizy rynku mającej wykazać, czy podwykonawcy mogą ujeżdżać tego konia taniej.
16. Kupno produktu mającego sprawić, że martwy koń będzie biegał szybciej.
17. Ogłoszenie, że koń jest teraz: lepszy, tańszy i szybszy.
18. Przeprowadzenie badań nad sposobami wykorzystania martwych koni.
19. Dostosowanie wymagań wydajności dla koni.
20. Ogłoszenie, że przy produkcji tego konia, koszt był zmienną egzogeniczną.
21. Uznanie obecnego stanu konia za standard.
22. Awansowanie konia na stanowisko kierownicze.
Powrót do góry
anowi
Magagrafoman



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Z krainy marzeń

PostWysłany: Wto 17:46, 11 Kwi 2006    Temat postu:

Zdenerwowana blondynka krzyczy do boy'a hotelowego:
- Pan sobie myśli, że jak jestem ze wsi, to może mnie pan wsadzić do tak małego pokoju?!
- Ależ proszę pani, jedziemy na razie windą.
*******************************************************
Idzie blondynka drogą i nagle na swojej drodze spotyka mur. I tak stoją i stoją i nagle mur się rozpada. Jaki z tego morał? Głupszemu trzeba ustąpić!!
*******************************************************
Przychodzi blondynka do fryzjera i mówi:
- Proszę mnie ostrzyc, ale nie może mi pan ściągnąć walkmana, bo umrę.
Fryzjer strzyże, ale w pewnym momencie trąca słuchawki, które spadają.
Blondynka umiera. Fryzjer podnosi strącone słuchawki i słyszy:
- Wdech, wydech, wdech, wydech...
*****************************************************
Blondynka pyta się na ulicy:
- Przepraszam, która jest godzina?
- Za piętnaście siódma - odpowiada zagadnięty mężczyzna. Na to blondynka:
- Ja się nie pytam, która będzie za piętnaście minut tylko która jest teraz!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anowi
Magagrafoman



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Z krainy marzeń

PostWysłany: Czw 9:47, 13 Kwi 2006    Temat postu:

Idzie policjant z psem, a z naprzeciwka jakis pijaczek:
- Co to za swinie prowadzisz na smyczy???
- To nie swinia, to pies - poprawia policjant.
- Nnnie do ciebie mowie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hornet
Administrator
Administrator



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Kraków-Bieżanów

PostWysłany: Czw 17:35, 11 Maj 2006    Temat postu: wyciagniete z sieci

W internecie pojawił się groźny, koreański wirus. Po zainfekowaniu
komputera zżera psa - asystenta pakietu Office.



Internet Explorer - to super program Microsoft-u dzięki, któremu możesz
wejść na stronę Mozilla.org. i stamtąd zainstalować sobie Firefox-a.



Przy wysokim stężeniu alkoholu organizm człowieka znajduje się blisko
śmierci i instynktownie dąży do przedłużenia rodu.



Fragment wywiadu Marka Kamińskiego dla GW: "... i im bliżej byłem
bieguna tym ładniejsze były białe niedźwiedzice"



Wyszperane w pamiętniku studenta: "Kiedy zacząłem odkurzać pokój
roztocza ze zdziwienia umarły."



- Jak powstała Francja?

- Gdy Rzymianie wypływali, żeby podbić Anglię, zostawili chorych i
wariatów.



Z poradnika dla kobiet: "Jeśli chcecie stworzyć iluzję waszych nóg,
sięgających od ziemii aż do szyi, proponujemy wam zaciągać stringi na
ramiona".



Jeśli góra idzie do ciebie, a ty nie jesteś Mahometem - uciekaj! Bo to
na 100% jest lawina.



- Jak wygląda hinduska wersja rosyjskiej ruletki?

- Gra się na flecie przed 6 kobrami. Jedna z nich jest głucha.



Historia Frodo - to historia wszystkich żonatych mężczyzn, którzy z
narażeniem życia próbują się pozbyć oddziałującego na psychikę
pierścienia.



- Skąd się wziął taniec irlandzki?

- Było za dużo whisky, a za mało kibli.



Prawdziwy orangutan powinien zrobić trzy rzeczy: posadzić drzewo,
spłodzić syna-orangutana i wytłumaczyć mu, że drzewo to jego dom.



Zakład Ubezpieczeń Społecznych zatrudni byłego właściciela agencji
towarzyskiej. Wymagania: umiejętność ogarnienia burdelu.



Zdrowy sen nie tylko przedłuża życie, ale i skraca dzień roboczy.



Archeolodzy odnaleźli na głębokości 20m szkielet mamuta. To kolejny
dowód na to, że mamuty żyły w norach.



Prawdziwy chomik musi w życiu zrobić trzy rzeczy: najeść się, wyspać
się
i zdechnąć.



Toaleta publiczna. Napis na drzwiach kabiny: "Panowie Tutenhamonowie,
swoje piramidy proszę spłukiwać wodą"



Dopiero bezskutecznie poszukując toalety człowiek uświadamia sobie
dobitnie, nie tylko to, że w dwóch trzecich składa się z wody, ale też,
gdzie ta woda konkretnie się znajduje.



Babcia klozetowa w klubie nocnym znalazła jakąś tabletkę. Rano calutkie
miasto błyszczało czystością.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 14:34, 04 Wrz 2006    Temat postu:

kazdy... KAŻDY kto tylko chce robić coś z grafiką musi uważać, dlaczego?

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Oaza Bieżanów Stary Strona Główna -> Humor Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin